Klocki były, są i prawdopodobnie zawsze będą jednym z najczęściej wybieranych rodzajów zabawek dla dzieci. I te młodsze, i te nieco starsze dzięki nim zdobywają zaskakująco wiele umiejętności, których przydatności nie sposób przecenić. A jest to najlepsza forma nauki, bo odbywa się przez zabawę.
Nie tylko inżynieria
Zwykle przy wymienianiu edukacyjnych zalet klocków mówi się, że bardzo rozwijają one wyobraźnię przestrzenną i to oczywiście prawda. Nie da się zbudować nawet prostych budowli, jeśli nie myśli się w trzech wymiarach i nie ma się pewnego planu co do efektów pracy. To jasne, że dzieci, kiedy wysypią klocki z opakowania, nie myślą w ten sposób, tylko po prostu chcą się bawić, ale i tak gdzieś już w tle wyrabiają się połączenia nerwowe, które odpowiadają za myślenie przestrzenne i rozwiązywanie pewnych problemów konstrukcyjnych. Takie umiejętności przydają się później naprawdę często i to nie tylko do projektowania pełnowymiarowych wersji tego, co się za dzieciaka budowało z klocków.
Nauka cierpliwości z klockami
Budowanie z klocków ma wiele wspaniałych zalet, ale ma też jedną wadę – bywa naprawdę frustrujące, kiedy z różnych powodów nie udaje się zbudować tego, co się w głowie projektowało. Co więcej, dotyczy to w równym stopniu budowli wznoszonych przez młodsze dzieciaki zupełnie bez planu, ale też skomplikowanych konstrukcji budowanych już później na podstawie instrukcji. W czasie budowy z klocków z pełną mocą objawia się prawo Murphy’ego: jeśli coś się może nie udać, to się nie uda. I dzieci muszą się z tym zmierzyć. Pewnie z początku środkiem zaradczym jest gniewne rzucenie klockiem, ale później i tak wygrywa chęć dokończenia projektu. Cierpliwość, umiejętność analitycznego myślenia, ale też zrobienia kilku kroków w tył i zmiany planu to wszystko wykształca się mimochodem, kiedy nie udaje się zbudować domku z klocków.
Kreatywność poza wszelkimi granicami
O ile skomplikowane zestawy klocków obejmują często nietypowe elementy, to prostsze komplety – a takich jest większość – bazują na kilku, może kilkunastu rodzajach klocków. To naprawdę skromna baza, na której można tworzyć samochody, inne pojazdy, budynki i całe scenerie. I to nie jest tylko kwestia postrzegania przestrzennego. Budowanie z klocków to najprostszy sposób, żeby wyrobić w dzieciach nie tylko umiejętność, ale wręcz nawyk kreatywnego myślenia i działania – jak mówi się w świecie dorosłych – przy ograniczonej bazie zasobów. I zanim tego typu sformułowania padną z ust dziecka, będzie ono sobie umiało radzić z wieloma nieprzewidzianymi trudnościami. A wszystko to dzięki na pierwszy rzut oka niepozornemu i prostemu zestawowi klocków.